niedziela, 10 lutego 2013

Sernik gotowany na kruchym cieście


Niedziela - dzień, w którym widmo całego tygodnia staje się coraz bardziej realne... ale to też dzień z pewną magią - od zawsze kojarzy mi się tak jakoś rodzinnie i mimo wszystko ze spokojem i wyciszeniem... Kiedy byłam mała, babcia na każdą niedzielę szykowała coś dobrego, słodkiego i tuczącego. Czas upłynął i stwierdzam, że włącza mi się podobna opcja - niedziela = ciasto :-) aż strach pomyśleć jak te moje zapędy kulinarne wyewoluują do czasu, aż dorosnę do roli babci... ;-) biorąc pod uwagę, że moje jedyne jak dotąd dziecko ma dopiero 2 lata...
A skoro niedzielnie i słodko, to proponuję sernik - taki szybki i łatwy... i nie jest w stanie opaść - bo się go zwyczajnie nie piecze tylko gotuje...

SKŁADNIKI

Na ciasto:

3 szklanki mąki pszennej

1/2 szklanki mąki ziemniaczanej

1 szklanka cukru pudru

2 jajka

1 łyżka płynnego miodu

250 g margaryny

2 łyżeczki proszku do pieczenia


Na masę serową:

1 kg sera białego

1 1/2 szklanki cukru kryształu

200 g masła

2 jajka

1/2 szklanki mleka

1 budyń waniliowy lub śmietankowy (bez cukru)

2 krople aromatu cytrynowego

2 krople aromatu pomarańczowego


Polewa:

50 g masła

3 łyżki kakao

3 łyżki cukru kryształu

3 łyżki wody

aromat arakowy (3 - 4 krople)


Obie mąki, cukier, proszek do pieczenia i margarynę rozcieramy razem, aż powstanie nam coś, co przypomina wyglądem mokry piasek. Dodajemy jajka, miód i szybko zagniatamy. (Pamiętajcie - im szybciej zagniatacie ciasto, tym będzie ono bardziej kruche po upieczeniu). Dzielimy ciasto na dwie części i pieczemy ok. 25 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. 

Ser, cukier, masło i jajka miksujemy, a następnie zagotowujemy. Budyń rozrabiamy w mleku i wlewamy do gotującego się sera - gotujemy do czasu, aż pojawią się bąble (tak jak na budyniu), wyłączamy i dodajemy aromaty, mieszamy. Zanim użyjecie masy musicie ją lekko przestudzić - zbyt gorąca spowoduje, że kruche ciasto za bardzo nawilgnie i sernik będzie się rozpadał.

Składniki polewy mieszamy i zagotowujemy - gotowe.

Na pierwszy kruchy blat kładziemy połowę masę serową, przykładamy drugim blatem i polewamy polewą (możecie też podzielić masę na dwie części i ułożyć: ciast, ser, ciast, ser, polewa - wszystko zależy od Was).
Chłodzimy w lodówce.


P.S.
Jeśli używacie sera "z wiaderka" to nie musicie go jakoś specjalnie przygotowywać, jeśli natomiast macie ser z kostki, to trzeba go zmielić - minimum 2 razy.
Do pieczenia lepiej użyjcie papieru  - nie trzeba go niczym smarować, jeśli używacie folii aluminiowej musicie natrzeć ją tłuszczem i posypać mąką lub bułką tartą, inaczej przywrze.
Ta masa serowa jest fantastyczna także do przekładania biszkoptów lub herbatników (ja często korzystam z tych ostatnich - zamiast piec blaty, układam je z ciastek). 
Do gotowania sera musicie użyć garnka z grubym dnem - ser lubi się przypalić :-(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Cenię sobie Wasze uwagi, ale lubię wiedzieć z kim rozmawiam :-) dlatego proszę, nie zostawiajcie mi anonimowych komentarzy, tylko podpiszcie się :-)