piątek, 5 lipca 2013

Kapuśniak z młodej kapusty




Lato zdecydowanie wprowadza zamęt... o ile nie prowokuje sytuacji niosących problemy, to na pewno mąci logiczne myślenie... hmmm... szkoda słów... grunt, że mąci! 
Niesamowite i dawno zapomniane uczucie - kilka chwil, a percepcja świata zmieniona całkowicie... :-)
............
............
............
A schodząc na ziemię to stwierdzam, że dawno już nie proponowałam Wam żadnej zupy. Korzystając więc z dobrodziejstwa natury czyli z tych wszystkich młodych i pysznych warzyw mam dziś dla Was kapuśniak z  młodej kapusty :-) gotuję go na kilka sposobów, ale dziś proponuję wersję na kościach schabowych. 


SKŁADNIKI

1/2 główki kapusty

3 marchewki

2 pietruszki

1 mały seler

4 - 5 ziemniaków

3 liście laurowe

1/2 pęczka koperku

300 g surowych kości schabowych

sól, pieprz

woda






Warzywa dokładnie myjemy i obieramy; kapustę cienko szatkujemy, ziemniaki kroimy w kostkę, marchewkę pietruszkę i selera zostawiamy w całości. Kości myjemy, wkładamy do garnka i zalewamy wodą tak, żeby były nią zakryte, a następnie gotujemy na średnim ogniu do zagotowania. Zbieramy ciemne farfocle, które pojawią się na powierzchni, po czym dodajemy marchewkę, pietruszkę, selera, liście laurowe i sól; gotujemy ok. 30 minut, a następnie dodajemy ziemniaki i kapustę. Jeśli woda za bardzo odparowała, dolejcie jej, tak żeby zupa była tak gęsta jak lubicie :-) Gotujemy aż wszystkie warzywa będą miękkie. Dodajemy posiekany koperek, doprawiamy pieprzem i - jeśli jest taka potrzeba - solą. Możecie też wyjąć marchewkę, pokroić ją i dodać ponownie do zupy - ja tak robię :-)
Pycha...

P.S.
Czytuję sobie na fb taka stronę "Po Pierwsze Ludzie". Dziś wyczytałam: 

"Przeżyj ten dzień tak, żebyś jutro sam sobie zazdrościł..." 

Czekam na jutro, bo chyba się udało ;-)

3 komentarze:

  1. pyszna zupka :) bardzo ją lubię, z młodej kapusty jeszcze w tym roku nie robiłam, muszę to nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapach kapuśniaku zawsze przywołuje mi odległe lata dzieciństwa kiedy to babcia gotowała tę smakowitą zupkę... heh... łezka w oku...

    OdpowiedzUsuń

Cenię sobie Wasze uwagi, ale lubię wiedzieć z kim rozmawiam :-) dlatego proszę, nie zostawiajcie mi anonimowych komentarzy, tylko podpiszcie się :-)